Mój dzisiejszy wpis co prawda nie jest przepisem, ale zdecydowanie mocno nawiązuje do tematyki kulinarnej. Zapraszam Was bowiem na... Test patelni grillowej firmy Skeppshult, którą miałam okazję przetestować dzięki uprzejmości sklepu internetowego www.rossi.pl. Producent podaje, że patelnia jest wykonana z żeliwa i posiada specjalną wewnętrzną rzeźbę, dzięki której możliwe jest smażenie na niej potraw dokładnie tak, jak na prawdziwym grillu. Firma Skeppshult jest do tego stopnia przekonana o wysokiej jakości swojego produktu, że daje na niego aż 25 lat gwarancji. Jeśli jesteście ciekawi jaka jest moja opinia na jej temat, usiądźcie wygodnie i przeczytajcie poniższą recenzję...
Dane techniczne
Patelnia szwedzkiej firmy Skeppshult, którą przetestowałam, ma kształt kwadratu o boku 25 cm. Nie jestem ekspertem, ale wydaje się, że jest wykonana z żeliwa wysokiej jakości. Warto w tym miejscu dodać, że jest to materiał antyalergiczny i ekologiczny, co dla wielu osób (jak dla mnie) może mieć ogromne znaczenie.
Patelnia jest wyposażona w metalową rączkę, która jest pusta w środku. Ten prosty trik pozwala na szybką utratę ciepła i w konsekwencji nienagrzewanie się tego elementu.
Jak podaje producent, patelnia przeznaczona jest nie tylko dla zawodowców, lecz także dla amatorów domowego gotowania. Powinna zatem sprawdzić się w każdej kuchni...
Wygląd
Patelnia jest wykonana z odlewu o kolorze czarnym. Jej mocowanie to metalowa rączka o naturalnym, srebrnym kolorze. Wygląd patelni jest bardzo klasyczny, dzięki czemu będzie się ona wspaniale prezentować w każdej kuchni (czarny kolor jest bardzo uniwersalny i ponadczasowy).
Zalety
- Można jej używać z każdym rodzajem kuchni - na płycie grzewczej, na kuchni ceramicznej, gazowej oraz na kuchni indukcyjnej.
- Jest wykonana z naturalnego surowca - żeliwo to materiał ekologiczny, który nie dość że nie wydziela żadnych szkodliwych substancji, to jeszcze w naturalny sposób uzupełnia niedobory żelaza w organizmie.
- Ma fabrycznie wklęsłe dno - chroni ją to przed wybrzuszeniem powierzchni pod wpływem wysokiej temperatury.
- Jest odporna na zarysowania - żadna jej powłoka nie ulegnie uszkodzeniu, ponieważ żadnej nie posiada.
- Do czyszczenia nie wymaga detergentów - wystarczy szczoteczka i ciepła woda.
- Jest bardzo stabilna - jej ciężar sprawia, że bardzo stabilnie trzyma się na kuchence. Nie ma możliwości jej przypadkowego strącenia.
- Można jej używać w piekarniku - metalowa rączka nie ulegnie uszkodzeniu, ale należy zwrócić uwagę na jej temperaturę bezpośrednio po wyciągnięciu patelni z piekarnika.
- Bardzo długo utrzymuje ciepło - osobiście często dobrze ją nagrzewam i na przykład tosty piekę już na wyłączonym gazie. Przy niewielkiej ilości produktów samo porządne nagrzanie patelni powinno wystarczyć do ich grillowania.
- Posiada długą gwarancję - producent daje standardowo aż 25 lat gwarancji na patelnię, co jednoznacznie wskazuje na jej wysoką jakość i bezawaryjność.
Wady
- Jest bardzo ciężka - mimo że waży ponad 3 kg, należy pamiętać o tym, że ta patelnia żeliwna nie służy do podrzucania naleśników. Jej zadaniem jest stabilnie stać na kuchence - nie ma potrzeby jej przesuwania podczas użytkowania.
- Wysoka cena - patelnia kosztuje ponad 300 zł, ale w tym przypadku płaci się za dobrej jakości produkt, a nie logo producenta czy reklamę. Przy dobrej konserwacji patelnia będzie nam (a może jeszcze naszym dzieciom?) służyć przez naprawdę wiele, wiele lat.
- Wymaga regularnej konserwacji - odkąd jej używam, odnoszę nieodparte wrażenie, że pracuję z żywym organizmem, o który trzeba dbać. Patelnia wymaga, aby po każdym myciu wytrzeć ją do sucha i najlepiej natrzeć odrobiną tłuszczu (oleju).
- Nie można jej myć w zmywarce - mycie w zmywarce wymaga użycia mocnych środków czyszczących, które wchłoną się w żeliwo. To spowoduje korozję patelni oraz utratę właściwości nieprzywierających. Należy pamiętać, że w przypadku wielu urządzeń będących wyposażeniem kuchni nie zaleca się mycia ich w zmywarce - przykładem niech będą garnki czy patelnie ceramiczne. Choć często producenci deklarują inaczej, mycie w zmywarce powoduje uszkodzenie powłoki ochronnej i w konsekwencji utratę właściwości nieprzywierających.
- Mała odporność na różnicę temperatur - przy dużym wzroście lub spadku temperatury patelnia może ulec uszkodzeniu lub nawet pęknąć. Osobiście po każdym użyciu pozwalam jej ostygnąć i dopiero zabieram się za jej czyszczenie. Z drugiej strony należy mieć na uwadze fakt, że żadnej patelni nie myje się "na gorąco", bo zwyczajnie można się poparzyć.
Użytkowanie
Na żeliwnej patelni smażenie to prawdziwa przyjemność. Wystarczy ją mocno rozgrzać (trwa to około 4 minuty na najmocniejszym ogniu) i usmażenie bakłażana czy piersi z kurczaka nie jest problemem. Nic nie przywiera. Patelnia sprawdzi się również przy smażeniu steków, grillowaniu warzyw czy nawet smażeniu tostów. Dzięki specjalnym rowkom na opiekanym produkcie powstaną śliczne wzorki, które wszystkim jednoznacznie kojarzą się z grillem. Można nawet smażyć potrawy w ten sposób, aby stworzyć elegancką kratownicę. Smak grillowanych produktów rzeczywiście jest identyczny, jak w przypadku tradycyjnego grilla. Można poczuć smak lata nawet w środku zimy, w dodatku nie ruszając się z domu. Trudno było mi w to uwierzyć, dopóki sama nie sprawdziłam. :-)
Konserwacja
Żeliwna patelnia wymaga troski i regularnej konserwacji, ale dzięki temu będzie służyć przez długie lata. Można ją myć pod ciepłą wodą przy użyciu zmywaka lub szczotki. Po umyciu patelnię należy koniecznie wytrzeć do sucha, aby nie rdzewiała. Następnie warto delikatnie natrzeć ją olejem, co utrwali jej właściwości nieprzywierające. Cały proces nie zajmuje wiele czasu, więc (przynajmniej dla mnie) nie stanowi to problemu. Więcej informacji na temat konserwacji patelni można znaleźć na stronie producenta.
Inne
Przy niewłaściwym użytkowaniu i konserwacji mogą powstać problemy. Na przykład patelnia żeliwna może stracić swój kolor, potrawy mogą zacząć przywierać lub patelnia może po prostu rdzewieć. Mimo wszystko nie oznacza to wcale, że trzeba spisać ją na straty. Wystarczy wykonać kilka prostych czynności, aby przywrócić jej piękny wygląd, właściwości nieprzywierające i dawną świetność. Więcej informacji i dokładną instrukcję "odnawiania" patelni można znaleźć na stronie producenta.
Czy warto kupić?
Wychodzę z założenia, że tanie rzeczy są dla bogatych ludzi. Choć zakup patelni żeliwnej to raczej spory wydatek, warto spojrzeć na to w ten sposób, że kupuje się jedną patelnię, która będzie służyć przez naprawdę długi okres. W tym samym czasie z pewnością trzeba by zakupić kilka patelni teflonowych czy ceramicznych. Patrząc realnie i z perspektywy czasu, zakup patelni żeliwnej to inwestycja, która z pewnością się zwróci.
Obecnie patelnia grillowa firmy Skeppshult jest moją najlepszą patelnią, jaką posiadam. Żałuję tylko że nie mam jeszcze wersji zwykłej (bez grilla). Z pewnością będzie to mój następny zakup...
Gdzie można kupić taką patelnię?
Patelnia jest dostępna w sklepie www.rossi.pl, a jej cena to 329,- zł.
Moja ocena:
Autor recenzji: Kinga Kręciwilk
Data: 23 września 2012.
Hm.... cena jest spora. Przyznam szczerze, że ja pitraszę na mojej z Reala za 50zł. Już 2 lata i nie skarżę się.
OdpowiedzUsuńWszystko byle nie ten ******** teflon!
OdpowiedzUsuńJa mam patelnie chyba za 39 złotych i działa jak złoto.
OdpowiedzUsuńPytanie tylko ile teflonu (czy nie daj Boże jeszcze innego świństwa) z takich tanich patelni je się z każdym posiłkiem oraz ile rakotwórczych związków tworzy się na powierzchniach takich patelni...
OdpowiedzUsuńZacząłem wierzyć w teorię szkodliwego wpływu tanich naczyń do pieczenia i gotowania na ludzkie zdrowie, po tym jak skończyły się wszelkie moje problemy żołądkowe, które ustąpiły właśnie po zmianie garnków i patelni.
Teflon podobno jest rakotwórczy... Ale nie ma co uciekać ze skrajności w skrajność, bo ceramiczne patelnie też są w porządku (a są tańsze).
OdpowiedzUsuńOczywiście patelnie ceramiczne są w porządku (dobrze się a nich smaży), ale nie mają takiej trwałości jak żeliwne. A przy takiej patelni żeliwnej wydajesz jeden raz pieniądze i ją masz na więcej niż 5 czy 10 lat...
OdpowiedzUsuńBardzo fajny artykuł :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście odkąd kupiłem sobie patelnie grillową (musze przyznać, że dlatego, że chciałem ograniczyć troche smażenie na tłuszczu), to wlaśnie większość smakołyków przyrządzam na takiej patelni. Dobrze zamarynowane kurczaczki wychodzą na niej jak złoto :) Osobiście posiadam patelke firmy Ballarini? - tą największą spod http://ballarinisklep.pl/produkty/patelnie-grillowe/ i szczerze mogę ją również polecić innym. Koleżanka w sumie też miała patelnie z Biedronki za jakieś 60zł i nawet chwaliła, ale ja osobiście lubię kupować na lata... :)
Nikt nie zwrócił uwagi że Blogerka napisała że patelnia uzupełnia niedobory żelaza w organizmie????
OdpowiedzUsuńJak uzupełnia? Żeliwo się rozpuszcza czy co?
Stosując patelnie żeliwną mikrodrobinki patelni przedostają się do żywności (nic w tym złego przy odpowiedniej higienie naczynia). Dlatego stosując patelnie żeliwną nie można jej myć w detergentach, ponieważ przedostają się w tzw. pory patelni i wnikać w żywność.
OdpowiedzUsuńDziękuję za powyższy komentarz. Mam nadzieję że moja odpowiedź jest satysfakcjonująca. :-)
Żelazo w tej formie nie jest przyswajalne przez człowieka. Trzeba trochę poczytać biochemii na ten temat. Gdyby tak było to strach się bać – patelnia zawiera szereg różnych związków niekoniecznie dobrych dla człowieka, a żeliwo to nie samo żelazo.
OdpowiedzUsuńŻeliwo – wysokowęglowy stop żelaza z węglem, zazwyczaj także z krzemem, manganem, fosforem, siarką i innymi składnikami. Zawiera od 2,11 do 6,67% węgla w postaci cementytu lub grafitu.
Nacieranie po umyciu olejem też nie jest dobre, bo tłuszcze w kontakcie z tlenem i powietrzem ulegają jełczeniu wskutek czego powstają niezdrowe (rakotwórcze) dla człowieka związki chemiczne.
Ten czarny kolor z grilla (widoczne spalenizna na ostatnim zdjęciu) to też związki rakotwórcze.
Warto trochę poczytać, zanim się takie ”rewelacje” zacznie oferować innym.