Od paru dni miałam ogromną ochotę na jabłka, ale nie taki zwykłe, najlepiej w formie przetworzonej. Jabłkowe ciastko z MacDonalda załatwiło sprawę na jeden dzień, ale było mi mało, więc postanowiłam zrobić własne bułeczki drożdżowe z jabłkami. Znalazłam super przepis na ciasto drożdżowe, z którego idealnie da się formować bułeczki (ciasto idealnie się rozwałkowuje bez podsypywania mąką). Przepis na ciasto drożdżowe pochodzi z tej strony, ale go przytocze tutaj:
Ciasto:
- 200 ml letniego mleka
- 500 g mąki pszennej
- 3 łyżki cukru
- 40 g świeżych drożdży (mogą być drożdże suszone, w takim wypadku nie ma potrzeby robić rozczynu.)
- 80 g stopionego masła
- 1 żółtko
- szczypta soli
Nadzienie:
- 5 średnich jabłek (nie wiem ile to wychodzi wagowo)
- 2 łyżki cukieu lub (w zależności jakie słodkie są jabłka)
- cynamon
- sok z całej cytryny
- 1/4 szklanki wody
Przygotowanie:
Mąkę wsypać do miski, na środku zrobić wgłębienie, wkruszyć drożdże, posypać cukrem, zalać niewielką ilością letniego mleka, wyrobić palcami. Przykryć ściereczką i odstawić na 10 -15 minut. Po tym czasie dodać szczyptę soli, żółtko, masło i letnie mleko. Wyrobić gładkie ciasto. Ponownie przykryć i odstawić na około 40 minut w ciepłe miejsce.
Jabłka obieramy i kroimy w kosteczkę, dodajemy wszystkie składniki do garnka i smażymy parę minut (jabłka muszą być lekko twarde, przy pieczeniu jeszcze zmiękną), studzimy masę.
Ciasto drożdżowe rozwałkowujemy (moje ciasto nie potrzebowało nawet podsypywania mąki) na cieniutki placek i formujemy dowolny kształt bułeczek nakładając po ok 2 łyżki nadzienia.Tuż przed pieczeniem posmarowałam je masłem i posypałam zwykły cukrem. Odstawić jeszcze na ok 5 min do wyrośnięcia i pieczemy w 200 st.C ok 15 minut.
Przyznam że bułeczki wychodzą rewelacyjne.
Smacznego.
PS. Zdjęcia bułeczek zrobiłam sama, co widać....